Ile kosztuje prywatny detektyw zdrada w 2025

detektyw zdrady cennik

Jak to jest z tymi kosztami detektywa jak chodzi o zdrade? No więc ile kosztuje prywatny detektyw zdrada to zależy od wielu rzeczy i szczerze mówiąc, nie ma prostej odpowiedzi. Sam pracowałem kiedyś w branży ochroniarskiej (co prawda nie jako detektyw, ale miałem sporo do czynienia z różnymi sprawami) i powiem wam, że te ceny potrafią być… różne.

 

Ile kosztuje prywatny detektyw zdrada – no więc ile konkretnie?

Dobra, to tak – za godzine pracy detektywa trzeba zapłacić gdzieś od stówy do trzech stów. Ale! To nie jest takie hop siup, że płacisz i masz. Bo detektyw detektywowi nie równy, tak jak mechanik mechanikowi nie równy (swoją drogą, też ostatnio szukałem dobrego mechanika do mojego passata… ale to inna historia).

Wracając do tematu – niektórzy biorą kasę za cały dzień roboty. I tutaj już się robi grubsza sprawa, bo może to być nawet 2.5 koła! Ale nie padajcie na zawał, bo to są te najdroższe opcje.

 

Ile kosztuje prywatny detektyw zdrada – a co w tej cenie?

No więc słuchajcie uważnie, bo to jest ważne. Jak już wspomniałem (a jak nie wspomniałem to wspominam teraz xD), ceny się różnią. Za same śledzenie płacicie te 150-200zł za godzinkę. Ale jak wam potrzebne są zdjęcia czy filmiki… no to się robi drożej.

Z własnego doświadczenia wiem że ludzie często sie dziwią, że “co to za koszt taki duży, przecież to tylko chodzenie i robienie zdjęć”. No właśnie nie. To jest robota jak każda inna, czasem trzeba siedzieć po nocach (tak, serio – kiedyś kolega detektyw mi opowiadał, że siedział 6h w aucie czekając na “cel”), czasem trza wynająć sprzęt…

A i jeszcze jedno – za dojazd też się płaci! Zazwyczaj złotówka-dwie za kilometr. Więc jak wasz potencjalnie niewierny małżonek/małżonka jeździ po całym mieście… no to detektyw musi za nim.

 

Konkretne przykłady z życia wzięte

Miałem ostatnio znajomą co korzystała z usług detektywa (ups, mam nadzieję że jej mąż tego nie czyta…). No więc ona zapłaciła jakieś 6 kafli za całą akcję. Ale to była dłuższa sprawa, z tego co pamiętam to ze 25 godzin obserwacji wyszło.

Do tego jakieś 500zł za dojazdy (bo jej mąż lubił sobie pojeździć), kolejne 800 za zdjęcia i nagrania (tu akurat moim zdaniem przepłaciła, ale kto bogatemu zabroni), no i jeszcze raport – 400zł.

 

A co jeszcze może podbić cenę?

No więc tak – im bardziej doświadczony detektyw, tym drożej. Ale to chyba logiczne, nie? Jak idziecie do dobrego fryzjera to też więcej płacicie. W dużych miastach (Warszawa, Kraków, Wrocław itp.) też jest zazwyczaj drożej. Pewnie dlatego, że więcej ludzi = więcej zdrad = więcej roboty dla detektywów xD

No i sprzęt… Jak detektyw ma jakieś super kamery czy inne bajery, to też sobie policzy więcej. Ale tbh (szczerze mówiąc) czasem lepiej dopłacić i mieć porządne dowody.

 

Jak znaleźć nie za drogiego detektywa?

Z mojego doświadczenia – najlepiej popytać znajomych. Serio! Zawsze się znajdzie ktoś, kto zna kogoś, kto… no wiecie. A jak nie, to można poczytać opinie w necie, ale tu uwaga – nie wszystkiemu wierzcie. Sam kiedyś widziałem jak jeden detektyw sam sobie opinie wystawiał (przypadkiem się dowiedziałem, bo używał tego samego nicku na forum wędkarskim…).

I jeszcze jedna rada z życia wzięta – jak widzicie cenę typu 50zł/h to uciekajcie! No chyba że lubicie wywalać kasę w błoto. Bo albo to jakiś żółtodziób co pierwszy raz na tropie, albo co gorsza – naciągacz.

 

Podsumowanie – ile kosztuje prywatny detektyw zdrada

Tak średnio to musicie się liczyć z wydatkiem 5-8 tysięcy. Wiem, wiem – dużo! Ale pomyślcie – lepiej wydać te kilka tysięcy i mieć pewność, niż żyć w niewiedzy albo co gorsza – zatrudnić jakiegoś taniego amatora który wszystko zepsuje.

BTW – niektóre agencje dają raty! No i zawsze możecie się targować (tylko nie mówcie że wam to podpowiedziałem…).

No i jeszcze jedno – ZAWSZE czytajcie umowę! Serio, to ważne. Sam kiedyś nie doczytałem umowy na siłowni i płaciłem pół roku za karnet którego nie używałem… Ale to już zupełnie inna historia.

A na koniec taka life-hack rada: jak już musicie oszczędzić, to lepiej zrezygnujcie z tych wszystkich super extra dodatków (typu kolorowe zdjęcia w 3 kopiach czy co tam oferują), a wydajcie kasę na dobrego detektywa. No bo co wam po pięknych zdjęciach jak będą… pustego pokoju, bo detektyw nie zdążył za “celem”?